Skomplikowane początki – Kaplica w Niwce
Zagórze od samego początku należało, wraz z innymi okolicznymi wsiami, do parafii w Mysłowicach. Jednakże, mieszkańcy bardzo często korzystali także z posług duszpasterskich w pobliskim Będzinie. Często bywało tak, że liczba dzieci z Zagórza ochrzczonych w Będzinie była większa niż z innych wsi należących do tej parafii. Z pewnością na wybór świątyni miały wpływ odległość znacznie mniejsza niż do parafialnego kościoła, mieszkańców oddzielała od kościoła granica ze Śląskiem oraz rzeka Przemsza. Zwłaszcza po zimowych roztopach oraz wiosennych wylewach rzeki dojazd mieszkańców Zagórza do macierzystej parafii w Mysłowicach był utrudniony. Dla przykładu 5 marca 1731 roku odnajdujemy w metrykach parafii w Będzinie zapis, że dziecko z Zagórza zostało ochrzczone w Będzinie i nie mogło przyjąć sakramentu w swojej parafii, z powodu wylewu wód (propter exundantiam aquarum), a na odłożenie chrztu nie można było sobie pozwolić z powodu choroby dziecka.
Kościół parafialny w Mysłowicach do którego przynależało Zagórze do 1826 roku. Widok z końca XIX wieku z przed pożaru.
Zagórze od samego początku należało, wraz z innymi okolicznymi wsiami, do parafii w Mysłowicach. Sytuacja zmieniła się na przełomie XVIII i XIX wieku. Polska w wyniku trzeciego rozbioru zniknęła z map Europy. Tereny Zagłębia znalazły się w granicach państwa pruskiego. Po burzliwym okresie wojen napoleońskich, w wyniku pokoju tylżyckiego w 1807 roku utworzono namiastkę polskiej państwowości – Księstwo Warszawskie. Granica między Prusami a księstwem zostaje wyznaczona na rzece Przemszy. Granica odcina więc Zagórze od kościoła parafialnego. Tak rozpoczyna się historia niezależnej parafii w Niwce.
Kościół w Niwce został zbudowany w końcu XVIII wieku przez Teodora Wójcickiego burgrabiego krakowskiego. Już 1788 roku w kościele w Mysłowicach udziela chrztu ks. Urban Lalkiewicz „capelanus Nivcensis”. 4 lutego 1792 roku wikariusz z parafii w Mysłowicach udziela chrztu w kaplicy w Niwce. Mieszkańcy Zagórza wypełniali praktyki religijne w kaplicy w Niwce zapewne od 1807 roku kiedy na Przemszy zaprowadzono granicę państwową lub wcześniej, odkąd w Niwce istniało osobne duszpasterstwo.
W niweckim kościele wspominani są kapelani, ale nie zachowały się dokumenty potwierdzające kto i kiedy mianował tych duszpasterzy. Oprócz wymienionych wyżej, wspominanych przy udzielaniu sakramentów, księgi metrykalne podają także, że 27 lutego 1799 roku w kościele w Mysłowicach udziela chrztu ks. Benedykt Pawłowski kapelan z Niwki. W 1804 roku ks. Stanisław Janaszewski jest nazywany kapelanem lokalnym w Niwce. Sześć lat później wymieniany jest ks. Jan Ociepka, kapelan w Niwce, zależny jednak od proboszcza w Mysłowicach.
Niezależna parafia Niwka – Zagórze
W wyniku kongresu wiedeńskiego (1814-1815) granice późniejszego Zagłębia weszły w skład imperium rosyjskiego. Już w marcu 1814 roku proboszcz mysłowicki ks. Mateusz Nyga pisze „katolicy z Polski od Mysłowic się odłączyli i z końcem marca umarłych swoich na cmentarzu w Niwce grzebać zaczęli”. Nie był to formalny podział parafii ale faktyczny. Sytuacja o której pisze ks. Nyga może ukazywać jak wielkie trudności sprawiało częste przekraczanie granicy.
Między rokiem 1818 a 1820 musiała nastąpić oficjalna zgoda na powołanie niezależnej parafii w Niwce. Jeszcze w 1818 roku w dokumentach wymienia się kościół w Niwce jako „filialny kościoła w Mysłowicach”. Jednakże 25 marca 1820 roku Wydział Religijny Komisji Województwa Krakowskiego komunikował: „Do J[aśnie]. W[ielmożnego]. Józefa hrabi Mieroszewskiego, Dziedzica i kolatora kościoła parafialnego w Parafii Niwka, w Zagórzu. W skutek reskryptu (…) pod dniem 8 czerwca r.b.[1820] (…) zawiadamia Hrabię Mieroszewskiego, iż wsie Niwka, Zagórze, Klimontów, Siedlce, Porąbki i miasteczko Modrzejów, składać odtąd będą parafii w Niwce i dla jej uposażenia wszelkie daniny i należności, które do Mysłowic oddawały, rządcy kościoła w Niwce oddawać są obowiązane. (…)”. Dokument ten podpisali prezes Wielogłowski i sekretarz generalny Zamojski. Niezależna parafia w Niwce musiała powstać między rokiem 1818 a 1820, jednakże najprawdopodobniej nie została prawnie erygowana przez biskupa, co miało miejsce kilka lat później. Sytuacja ta mogła być spowodowana trudną do ustalenia przynależnością diecezjalną, gdyż Niwka jak i Zagórze stały się miejscowościami przygranicznymi.
Pierwszy kościół w Niwce wybudowany pod koniec XVII wieku. Na jego miejscu stoi dziś kościół św. Jana Chrzciciela w Sosnowcu-Niwce.
Formalny podział granic kościelnych miał miejsce rok później, 16 lipca 1821 roku kiedy to papież Pius VII wydał bullę „De salute animarum” („O zbawieniu dusz”), która regulowała status Kościoła katolickiego w Prusach. Zgodnie z tym dokumentem nastąpiło przeniesienie dekanatów bytomskiego i pszczyńskiego z diecezji krakowskiej do diecezji wrocławskiej. Parafia w Mysłowicach znalazła się oficjalnie w diecezji wrocławskiej. Tereny nieformalnej, w świetle prawa kościelnego, parafii w Niwce przynależały do diecezji krakowskiej.
Dopiero 17 marca 1826 roku biskup krakowski Jan Paweł Woronicz odłączył Niwkę od parafii Mysłowice. Podniósł także rangę kościoła z filialnego na parafialny. Do nowej parafii przyłączył Zagórze, Klimontów, Dandówkę, Porąbkę, Sielec, Modrzejów i inne małe osady5. Zwłoka związana z erygowaniem parafii mogła być spowodowana nieuregulowaną sprawą uposażenia kościoła, duchownych i pracowników, która była częstą przyczyną opóźnienia erygowania samodzielnych parafii. Konflikt między parafią w Mysłowicach a Niwką trwał jeszcze do roku 1830 kiedy sprawy majątkowe zostały definitywnie rozwiązane. Pierwszym proboszczem parafii został ks. Walenty Macha, dotychczasowy wikariusz w Siewierzu.
Przeniesienie parafii do Zagórza
Kościół w Zagórzu przed rozbudową.
W 1806 roku powstała pierwsza kopalnia węgla kamiennego w okolicach dzisiejszego Sosnowca. Nosiła nazwę Nadzieja Ludwika i była zlokalizowana na Sielcu. W pierwszej połowie XIX wieku rozwinął się przemysł związany z górnictwem węgla. W latach 30. i 40. XIX wieku zaczęto budować w okolicy huty cynku i żelaza. Zakłady powstawały w okolicach ówczesnych wsi Sosnowice oraz Dąbrowa. Spowodowało to wzrost liczby ludności w Zagórzu oraz zmniejszenie się jej w Niwce. Właścicielka dóbr Niwki oraz Zagórza hrabina Jadwiga Mieroszewska postanowiła, by wybudować własnym kosztem kościół w Zagórzu. Kościół według projektu Stanisława Gołębiowskiego i Tomasza Majewskiego rozpoczęto budować w 1848 roku. Już w roku 1850 musiała zakończyć się budowa plebanii, gdyż pierwszy proboszcz ks. Walenty Macha przenosi się do Zagórza, o czym świadczą parafialne metryki. Budowa kościoła trwała cztery lata i w 1850 parafia została przeniesiona z Niwki do Zagórza. Kościół w Niwce stał się na powrót filiałem. Pierwszy kościół na Zagórzu pod wezwaniem św. Joachima poświęcił 17 września 1854 roku biskup Tadeusz Łubieński4 biskup pomocniczy kujawsko-kaliski.
Nowy kościół
Plan nowego kościoła, według projektu Józefa Pomian Pomianowskiego
W miarę rozwoju ziem Zagłębia Dąbrowskiego wzrastała także liczba ludności. Kościół wybudowany staraniem hrabiny Mieroszewskiej był za mały. Ówczesny proboszcz ks. Józef Dotkiewicz postanowił wybudować nowy, większy kościół. Budowa trwała dziesięć lat od 1898 do 1908 roku. Pochłonęła ona koszt 200.000 rubli. Nowy kościół został zbudowany z czerwonej nietynkowanej cegły, obok starego, którego prezbiterium zostało zburzone. W jego miejscu zostało zrobione wejście do nowego kościoła. Stary kościół pozostał na froncie nowego i stanowi jego wielką kruchtę. Nowy kościół został konsekrowany przez biskupa kieleckiego Augustyna Łosińskiego 15 sierpnia 1910 roku, jest on budowlą nieorientowaną, zwróconą prezbiterium w kierunku północno-zachodnim. Starsza część świątyni wzniesiona została na rzucie prostokąta i jest jednonawową budowlą z dwiema wieżami w fasadzie. Nowsza część kościoła, założona na rzucie krzyża łacińskiego, jest trzynawowa, z sześcioprzęsłowym korpusem nawowym, trójprzęsłowym transeptem i dwuprzęsłowym prezbiterium.
Rozwój parafii – podział na mniejsze wspólnoty
Kościół św. Joachima współcześnie.
Parafia św. Joachima liczyła w roku 1872 około 3.300 wiernych. Wraz z napływem ludności do powstających fabryk, hut i kopalń parafia w Zagórzu powiększała się. W roku 1906 liczyła ponad 60.000 ludzi i pracowało w niej 3 duszpasterzy. Konieczne było więc podzielenie parafii na mniejsze.
W 1907 roku zostaje po raz drugi erygowana parafia w Niwce, gdzie w miejscu starego kościoła z XVIII wieku buduje się staraniem ks. Jana Zmarzlika oraz późniejszego proboszcza ks. Franaszka Goli trójnawowy kościół. Parafia w Niwce liczy prawie 8 tysięcy wiernych. Rok później z parafii w Zagórzu, administrator diecezji kieleckiej ks. Franciszek Brudzyński wydziela dwie parafie – na Starym Sielcu i Nowym Sielcu. Sama parafia starosielecka liczyła 15.000 wiernych.
Kolejnych podziałów parafii dokonano w latach 20. i 30. XX w. Parafię w Porąbce wydzielił w 1923 roku biskup kielecki Augustyn Łosiński. Rok później ten sam biskup powołał samodzielną parafię przy kościele filialnym Granicy (obecnie dzielnica Sosnowca – Maczki), sam kościół wybudowano w latach 1892-1895 staraniem pracowników stacji kolejowej. W 1938 roku biskup częstochowski Teodor Kubina wydzielił z parafii św. Joachima, parafię Chrystusa Króla w Klimontowie, która działała najpierw jako ekspozytura a następnie jako samodzielna parafia.
Przed II wojną światową parafia Zagórze liczyła ponad 14.500 tysiąca wiernych. Obejmowała Zagórze (6.500 wiernych), Środulę (4.000 wiernych), Dańdówkę (2.500) wiernych, Józefów (1.200 wiernych) i Zuzannę (320 wiernych). Pracowało w niej 3 duchownych (proboszcz i dwóch wikariuszy).
Po II wojnie światowej zmieniły się realia życia. Zakłady i kopalnie dopiero w 1947 roku osiągnęły poziom produkcji sprzed 1939 roku. W 1953 roku po raz pierwszy powiększono granice Sosnowca, o Niwkę, Dańdówkę, Bobrek, Bór i Jęzor. Włączenie ich do granic miejskich zaowocowało kolejną reorganizacją parafialną. W 1957 roku biskup częstochowski Zdzisław Goliński wydzielił z parafii św. Joachima w Zagórzu dwie parafie – 5 maja Dańdówkę, tworząc parafię św. Jacka w Sosnowcu, a 7 maja Środulę, tworząc parafię Podwyższenia Krzyża Świętego w Sosnowcu.
Parafia na sosnowieckim Zagórzu na przełomie lat 70-tych i 80-tych liczyła ze względu na budujące się osiedla pracowników Huty Katowice około 50 tysięcy mieszkańców. Ksiądz biskup Stefan Bareła planował podział tej parafii na mniejsze tak, aby duszpasterze mieli lepszy dostęp do wiernych, a wierni do kościoła. Władze komunistyczne nie wydawały jednak zgód na budowę nowych kościołów na terenie Sosnowca i nie tylko. Strajki i zalegalizowanie Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” w 1980 roku doprowadziły do wydawania zgód na budowy kościołów oraz realne szanse na rozwój kościoła. W ten sposób powstają w 1982 roku parafie św. Floriana oraz Matki Bożej Fatimskiej w Sosnowcu. Ostatniego podziału parafii dokonał biskup częstochowski Stanisław Nowak w 1989 roku wydzielając parafię Zesłania Ducha Świętego.
Kapitalny remont kościoła
Wnętrze kościoła rok 1983 (dokumentacja konserwatora zabytków)
W miarę budowy nowych kościołów dla parafii, powstałych ze wspólnoty parafialnej św. Joachima, sama najstarsza świątynia wymagała ratunku. W latach 70 oraz 80 XX wieku w wyniku powstałych szkód górniczych stan kościoła był dramatyczny. W wyniku wydobycia przez kopalnię węgla z filaru ochronnego, na którym stał kościół, teren zapadł się o około 5,5 metra. Odchylone od pionu były także kościelne wieże. Brak wcześniejszych remontów również dawał się we znaki dachy, wieże kościoła były pokryte częściowo eternitem oraz rdzewiejącą blachą. Zabiegi „estetyczne”, które wykonywane były w latach 1978-86 dopełniły tragicznego wyglądu świątyni. Wśród opadających tynków kościoła „naprawianych” świeżym tynkiem i bielonych połaci ścian, rzucały się w oczy uszkodzone witraże i szyby okienne. Zabytkowe epitafia i tablice nagrobne wymurowano ze ścian świątyni i wmurowano je w starym kościele. Liczne pęknięcia ścian oraz posadzki co dopełniały tragicznego wyglądu ścian i polichromii kościoła.
Pod sklepieniami umieszczono stalowe belki wzmacniające mury. Dla zwiększenia bezpieczeństwa przebywających w świątyni ludzi rozwieszono kratownice z metalową siatką tak by tynk nie spadał na głowy wiernych. W wyniku nieszczęśliwych decyzji oszpecono także chór kościoła wypożyczając organy z zachodniej nawy do kościoła św. Antoniego w Częstochowie. Przebudowano także prezbiterium kościoła usunięto stopnie ołtarzowe oraz zniekształcono balustradę komunijną.
Wnętrze kościoła rok 1983 (dokumentacja konserwatora zabytków)
W 1986 roku decyzją ks. biskupa Stanisława Nowaka zostaje mianowany nowy proboszcz ks. Stanisław Kocot. Przystąpił on do trwającego ponad 25 lat remontu kościoła. Zabytkowe ołtarze, ambona, zostały odnowione. Zabezpieczające kratownice i siatki zdjęto, a malaturę ścian przywrócono do pierwotnego stanu. W całym kościele położono nową posadzkę, oraz ufundowano nowe ławki. Okna wymieniono na nowe. Zakupiono do kościoła nowe żyrandole oraz wyremontowano dwa instrumenty organowe. Wymieniono instalacje elektryczne i akustyczne. Wymieniono więźbę dachową świątyni oraz wież oraz położono na nie miedzianą blachę. Zawieszono na wieży zachodniej trzy nowe dzwony wykonane w pracowni ludwisarskiej Felczyńskich w Przemyślu.
Renowacja świątyni sprawiła, że kościół św. Joachima zajął pierwsze miejsce w konkursie na najpiękniejszy kościół w Sosnowcu.
Czasy współczesne
Poświęcenie Zagłębiowskiej Drogi Krzyżowej
Obecnie parafia liczy ponad 9.000 mieszkańców. Zaobserwować można starzenie się parafii, od kilku lat przyrost naturalny jest ujemny. W wyniku licznych podziałów teren parafii jest nieproporcjonalny. Wierni z niektórych części parafii oddalonych nawet o 3 kilometry uczęszczają na nabożeństwa do bliższych świątyń w Sosnowcu czy Dąbrowie Górniczej. Świątynia materialna wymaga cały czas troski, by jej przywrócone piękno przetrwało dla następnych pokoleń. W parafii działa kilka grup, które swoją modlitwą oraz charyzmatem ubogacają wspólnotę. Od 2019 roku proboszczem parafii jest ks. Andrzej Cieślik. Z najnowszych wydarzeń parafialnych można wymienić poświęcenie w 2022 Drogi Krzyżowej z monumentalnymi figurami ustawionymi za świątynią na placu parafialnym, które trwożą tzw. Zagłębiowską Drogę Krzyżową, czy otwarcie w nieużytkowanej zakrystii kaplicy z całodzienną adoracją Najświętszego Sakramentu.
Opracował: ks. Marcin Słodczyk